Pisarka zaleca wyobrażenie sobie, co stanie się ze wszystkimi rzeczami, gdy odejdziesz. W końcu wiele przedmiotów siedzi w szafie od lat, czekając na „odejście”. Zadaj sobie pytanie, czy będą przydatne dla twoich dzieci, czy będą przydatne. Jeśli tak, to nie należy ich wyrzucać, a jeśli nie, to można się z nimi spokojnie rozstać.
Reklama
Margareta radzi również, aby przestać kupować tanie rzeczy na wyprzedażach i pozbyć się pragnienia kolekcjonowania. Nazywa się to racjonalnym podejściem do wypełniania domu.
Istotą „sprzątania po śmierci” jest zatrzymanie się, rozejrzenie i zastanowienie się nad życiem. Pozostawiając rzeczy za sobą, należy zdać sobie sprawę, że nie dają one ulotnej przyjemności, ale stałą szczerą radość i nie staną się przedmiotem kłótni dla dzieci i wnuków.
To w dużej mierze dlatego „sprzątanie po śmierci”, polegające na zachowaniu tylko naprawdę ważnych rzeczy, można nazwać drogą do nas samych
Podstawowe zasady „sprzątania po śmierci”:
Nie spiesz się. Traktuj sprzątanie jak medytację. Nikt nie zmusza cię do przebiegnięcia maratonu i odgruzowania domu w jeden dzień.
Nie musisz wyrzucać wszystkiego od razu, ale pomyśl o racjonalnej konsumpcji: być może niektóre z twoich rzeczy przydadzą się przyjaciołom lub krewnym. Można je też oddać na cele charytatywne.
Zacznij od kuchni lub szafek. Odłóż niezapomniane drobiazgi na sam koniec sprzątania, w przeciwnym razie rozstanie się z nimi będzie prawie niemożliwe, ponieważ stracą cały zapał.
Bez żalu rozstań się ze „szkieletami w szafie”: niech w twoim domu nie będzie miejsca na rzeczy, które mogą cię skompromitować i zdenerwować twoich bliskich.