Gdy tylko robi się ciemniej, mózg rozpoznaje to i wytwarza hormon melatoninę. Sprawia ona, że jesteśmy senni (a także reguluje temperaturę ciała i pomaga nam się zrelaksować). Mechanizm ten został wymyślony przez naturę. Dzięki niemu człowiek pierwotny przetrwał. Nawet jeśli mamut lub tygrys szablozębny obudził go w środku nocy, nadal był w stanie odpocząć.
Reklama
Niedobór snu sprawia, że skóra staje się blada, sucha i łuszcząca się
Umiarkowanie rumiana twarz jest zwykle określana jako „zdrowa”. Za naturalny rumieniec odpowiada krążenie krwi. Sen stymuluje jej przepływ do skóry. Jeśli dana osoba śpi mało, przepływ krwi jest zmniejszony. Sprawia to, że twarz wygląda na bladą, zmęczoną i „niezdrową”.
W 2017 roku koreańscy naukowcy odkryli, jak jeden dzień bez snu psuje skórę. W tym celu zaprosili do eksperymentu 24 zdrowe kobiety. Najpierw specjalne urządzenia oceniły skórę ust, policzków i okolic oczu po normalnym odpoczynku. A następnie – po nieprzespanej nocy. Jednocześnie kontrolowano temperaturę i wilgotność w pomieszczeniu, a uczestniczki poproszono o rezygnację z kawy, papierosów i alkoholu na czas trwania eksperymentu. Naukowcy zauważyli, że po braku snu skóra ust i policzków kobiet stała się zauważalnie bardziej sucha. A na policzkach było więcej martwego naskórka.
Brak snu powoduje worki pod oczami, a same oczy stają się czerwone i suche
Bez snu mięśnie wokół oczu słabną. A brak kolagenu sprawia, że skóra pod oczami staje się mniej elastyczna. Gromadzi się tam płyn, w wyniku czego oczy wyglądają na opuchnięte. Opuchlizna utrzymuje się od kilku godzin do jednego dnia.