Rozpoczynając trening, sportowiec oddycha w sposób, do którego jest przyzwyczajony, ponieważ prawidłowe oddychanie jest dla niego nowością. Koordynacja i uwaga nie wystarczają, uważa to za trudne i nieprzyzwyczajone, a potem z jego ust wychodzi to cenione zdanie.
Reklama
Cóż, nic z tych rzeczy! Po pierwsze, ponieważ jest zasadniczo błędne (powinna być uśmiechnięta buźka). Po drugie, jeśli chcesz spekulacyjnego dowodu, oto on. Podczas wdechu płuca wypełniają się powietrzem, klatka piersiowa „nadyma się”, ale w tym momencie należy zgiąć klatkę piersiową i zbliżyć do siebie łopatki, czyli ścisnąć klatkę piersiową. W odwrotnej fazie, wręcz przeciwnie, „rozciąga się” klatkę piersiową podczas próby wydechu. Okazuje się, że będziesz podciągać się do góry tylko ramionami, ponieważ mięśnie klatki piersiowej będą zajęte rozszerzaniem jej podczas wdechu. A kiedy poruszasz się w dół, ponownie mięśnie klatki piersiowej będą ją ściskać podczas wydechu, wykonując niepotrzebną pracę.
Jeśli nie możesz tego zrobić od razu, potrzebujesz fazy przygotowawczej, aby nauczyć się prawidłowo oddychać. Skup się bezpośrednio na tym. Uwierz mi, opanowanie tylko prawidłowego oddychania w jodze czy karate zajmuje wiele lat.
Jeśli chodzi o podciąganie, możesz po prostu naśladować ruchy bez opaski uciskowej przed lustrem. Następnie skorzystać z symulatora grawitronowego, który „pomaga” w podciąganiu. A na własną rękę obserwować swój oddech. Podobną pomoc może zapewnić gumowa uprząż, jeśli przerzucisz ją przez drążek i zaczepisz stopą, tak aby pomagała w ruchu do góry.